K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Zainspirowani Witkacym

0

Ponad 500 prac wpłynęło na tegoroczną edycję konkursu „Witkacy i Ja”. Wystawę prac młodych artystów można oglądać w słupskim Ratuszu.

Witkacy i ja” to konkurs organizowany przez Szkołę Podstawową nr 3 oraz Muzeum Pomorza Środkowego. Dwunasta edycja konkursu cieszyła się dużym zainteresowaniem młodych artystów. Niestety z uwagi na pandemię nie można było zorganizować oficjalnego wręczenia nagród. Dyplomy i upominki zostały przesłane pocztą, natomiast nagrodzone prace będzie można obejrzeć w słupskim magistracie. W tym roku jury musiało ocenić 500 prac.

Inspiracja była twórczość Witkiewicza, głównie portret, konkretne dzieła ze zbiorów Muzeum Pomorza Środkowego, jak na przykład portret Neny Stachurskiej – mówi Anna Baruk-Bejda, historyk sztuki pracowni ds. kolekcji Witkacego. Inspirowała też twórczość malarska, teatralna i fotografia.

Wśród jurorów znalazł się także Jacek Szuba, prezes fundacji „Indygo”, który podkreślił, że komisja oceniając prace zwracała uwagę przede wszystkim na ich oryginalność.

Założenie było takie, że prace odwołujące się bezpośrednio, będące kopiami Witkacego, były odkładane na bok nawet, jeżeli były poprawnie wykonane, nawet jeżeli były bardzo atrakcyjne wizualnie – informuje Jacek Szuba. – W tym konkursie od początku chodziło o to, aby Witkacy był inspiracją, żeby zmuszał do myślenia, żeby zmuszał do tworzenia, a nie kopiowania. Dlatego niektóre prace mogą wydawać się niekoniecznie związane z Witkacym, ale gdy przeanalizujemy je wszystkie i zobaczymy jakie mają tytuły wszystko zaczyna być jasne.

W otwarciu wystawy uczestniczyła Alicja Basichowska, która już pięciokrotnie stawała na podium w konkursie „Witkacy i ja”.

Witkacy inspiruje mnie przede wszystkim swoją szaloną kreską, która oddaje taki bajkowy świat, taki fantastyczny trochę – tłumaczy Alicja Basichowska. – Przede wszystkim jego utwory literackie są jakąś podstawą do tego, żeby zastanowić się, nad czym on się skupiał, na czym polegała jego sztuka. Mój styl rysowania skupia się na psychodelicznych rzeczach. Nie wiem czemu, ale tak jest. Co roku wymyślałam sobie jakieś połączenia, jakieś hybrydy, dziwne rzeczy, które też Witkacy stosował i po prostu tak wychodziło, że z roku na rok tak się wpisywałam i jakaś nagroda zawsze wpadła.

Prace, ze względu na ich liczbę, będą prezentowane w dwóch cyklach. Pierwszy aktualnie można oglądać w słupskim magistracie, natomiast druga część prac pojawi się w ratuszu 27 lipca. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.