K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Czarni z trzecią wygraną

0

Koszykarze STK Czarni Słupsk w ligowych rozgrywkach odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Tym razem w hali Gryfia po bardzo emocjonującej ostatniej kwarcie pokonali drużynę KS Księżak Łowicz 81:78.

Od pierwszych dwóch celnych trafień rozpoczęli mecz koszykarze z Łowicza. Błyskawiczna odpowiedź gospodarzy – trójki Patryka Pełki, Marcina Dutkiewicza oraz rzut z gry Filipa Małgorzaciaka – po pięciu minutach meczu dawała prowadzenie słupszczanom 11:4. Kolejne minuty gry tylko powiększały przewagę punktową podopiecznych Mantasa Cesnauskisa. Dopiero w ósmej minucie Piotr Robak zdobył kolejne dwa punkty dla Łowicza. Po koncertowej grze gospodarze wygrywają pierwszą kwartę 24:8.

W drugiej kwarcie gospodarze nadal dyktują swój styl gry i powiększają przewagę punktową. Po 15 minutach meczu i kolejnej trójce Patryka Pełki oraz świetnym zagraniu Huberta Wyszkowskiego Czarni prowadzą już 37:16. Wygląda na to, że podopieczni trenera Michała Spychały nie znajdują sposobu na zatrzymanie słupszczan pod swoim koszem. W tej części gry Patryk Pełka wykazuje się kunsztem rzutów z z dystansu. Z sześciu rzutów wszystkie są celne. Po dwudziestu minutach Czarni zeszli do szatni z zapasem 22 „oczek” (51:29). Mogło się wydawać, że gospodarze spokojnie utrzymają tak dużą przewagę. Drużyna gości jednak w trzeciej kwarcie zrobiła coś niesamowitego. Zdobyła aż 18 punktów pod rząd. Czarni w dziwny sposób stracili całą przewagę przegrywając tę kwartę 6:26. Rzut zza trzy Michała Samsonowicza równo z syreną kończącą trzecią kwartę dawał gościom stratę tylko dwóch oczek (57:55) przed czwartą kwartą. Początek ostatniej odsłony należał do łowiczan, którzy doprowadzili do remisu 57:57, a później nawet objęli prowadzenie 63:62. Po 35 minutach tablica świetlna pokazała kolejny remis – po 64. Zanosiło się na to, że wygrać może każdy z zespołów. Jednak w końcówce podopiecznym Mantasa Cesnauskisa udało się wyjść ze sporych opresji i ostatecznie wygrać, ale tylko różnicą 3 „oczek” (81:78).

Na konferencji pomeczowej słupski szkoleniowiec Mantas Cesnauskis nie ukrywał swojego niezadowolenia. Miał, co do gry swoich zawodników dużo uwag. Stwierdził, że cieszyć mogą wygrane, ale pozostaje niesmak po przebiegu meczu. Również Filip Małgorzaciak nie chwalił gry swoich kolegów w tym meczu. Wiadomo, że koszykówka to gra błędów, ale – zdaniem zawodnika – taki przestój jak w trzeciej kwarcie po prostu takiej drużynie nie przystoi.

Na pytanie o tak mały czas gry w drugiej połowie Patryka Pełki trener Mantas Cesnauskis odpowiedział, że dał mu odpocząć w trzeciej kwarcie. W czwartej miał wejść wcześniej, ale długo nie było przerwy w grze i dlatego ta chwila się przeciągnęła o ponad trzy minuty.

Najskuteczniejszymi zawodnikami w zespole STK Czarni byli Patryk Pełka, zdobywca 20 punktów i 11 zbiórek, Marcin Dutkiewicz rzucił 15 oczek , Filip Małgorzaciak 14, a Wojciech Fraś 11. W drużynie gości prym wiedli Mikołaj Grod, który zdobył 21 punktów i zaliczył 15 zbiórek oraz Arkadiusz Kobus zdobywca również 21 punktów. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.