Policja zatrzymała mężczyznę, który kilka chwil wcześniej ukradł ze sklepu kurtkę wartą kilkaset złotych. Funkcjonariusze zwrócili ją właścicielowi zanim ten zorientował się, że doszło do kradzieży.
Podczas rutynowego miejskiego patrolu funkcjonariusze zauważyli podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który na widok radiowozu szybko zmienił kierunek marszu. W trakcie kontroli policjanci znaleźli w plecaku zatrzymanego skórzaną kurtkę z sklepową metką i ceną ponad 700 zł. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić w jaki sposób wszedł w posiadanie odzieży.
– Ten młody mężczyzna w różny sposób tłumaczył się funkcjonariuszom, jednak policjanci nie dali wiary jego wyjaśnieniom i ustalili, że odzież należy do właściciela jednego ze sklepów odzieżowych w Słupsku. Dotarli do niego, poinformowali go o tym fakcie i okazało się, że ten mężczyzna nawet nie zdążył się jeszcze zorientować, że doszło do kradzieży tej kurtki – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska, oficer prasowa KMP w Słupsku.
Zatrzymany 32-latek był bardzo dobrze znany policji, ponieważ już wcześniej był kilkukrotnie notowany w związku z kradzieżami. Właściciel odbierając od policjantów kurtkę ocenił, że do kradzieży mogło dojść najwyżej godzinę przed ujęciem sprawcy i podziękował za szybką reakcję policjantów. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał także zarzut kradzieży, do której się przyznał. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia. (opr. jwb)
