K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Bez prolongaty spłat

0

Radni nie zgodzili się, aby miasto przesunęło na kolejne lata spłatę 16 milionów złotych z zaciągniętego 40-milionowego długu. Dla włodarzy może to oznaczać spory problem ze spięciem przyszłorocznego budżetu.

Jednym z ważniejszych punktów wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Słupsku było głosowanie nad zmianą uchwały z 2011 roku dotyczącej obligacji komunalnych na kwotę 40 mln złotych. Projekt przedstawiony radnym dotyczył wydłużenia terminu wykupu obligacji do 2028 roku. Chodzi o 16 mln złotych, które samorząd słupski musiałby spłacić już w następnym roku.

Najważniejszą potrzebą podjęcia tej uchwały jest dostosowanie wieloletniej prognozy finansowej w zakresie realizowania artykułu 243 ustawy o finansach publicznych, przede wszystkim w zakresie określenia indywidualnego poziomu wskaźnika zadłużenia – mówi Anna Gajda-Szewczuk, skarbnik miasta. – Proponowane zmiany mają charakter strategiczny z punktu widzenia finansów miasta i jego rozwoju. Wpływają przede wszystkim na możliwość realizacji inwestycji i dają możliwość realizacji innych inwestycji w płynnym terminie.

Operacja tak zwanego rolowania długu miała kosztować miasto od 90 do 200 tysięcy złotych rocznie czyli ponad 2 milionów za 7 lat. Włodarze ratusza argumentowali, że podejmowana uchwała w żaden sposób nie zwiększa zadłużenia miasta. Natomiast przesunięcie spłaty podyktowane jest zmianami wynikającymi ze zwiększenia płacy minimalnej. To w przyszłym roku mocno obciąż budżet Słupska. Kolejną przyczyną jest wprowadzenie zerowego PIT-u dla osób do 26. roku życia, co również mocno uszczupli wpływy do miejskiej kasy.

Tylko ta zmiana to od stycznia i w przyszłych latach kwota przeszło miliona złotych – mówi prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Mniejsze wpływy – które liczymy, bo musimy oszacować – z PIT-u i z tych skutków między innymi zmian prawnych to kilkanaście milionów złotych. Druga rzecz, która bardzo służy mieszkańcom i spotyka się z wielką akceptacją każdego mieszkańca, który chce więcej zarabiać, czyli zmiana płacy minimalnej – zmienionej w ciągu trzech miesięcy dwukrotnie, bo pierwsza zapowiedź była taka, ze od stycznia płaca minimalna będzie wynosiła 2.450 złotych, a na początku września dowiedzieliśmy się, że jednak 2.600 złotych. Wspólnie musimy się przymierzyć do skutków tej zmiany.

Podwyżka wynagrodzenia zasadniczego oznacza dla budżetu dodatkowe koszty rzędu 12-16 milionów złotych. Kumulacja zmian prawnych sprawiła, że włodarze zostali zmuszeni do szukania rozwiązań, aby je zrealizować. Zaproponowany pomysł nie wzbudził jednak entuzjazmu wśród radnych.

Sytuacja miast jest trudna – mówi wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku Tadeusz Bobrowski, radny klubu PiS – ale odłożenie spłaty długu 16 milionów złotych na lata 2021-2028 to jest odłożenie spłaty dla następnego pokolenia. Część radnych nie będzie już w ogóle radnymi, a problem będzie się kumulował. Jaka będzie cena tego długu, nie wiemy. Pani skarbnik powinna nam tutaj przedstawić chociaż symulację obejmującą bieżącą kadencję. Co to znaczy cztery lata do przodu? Nie wiemy, jakie będą cztery lata do przodu. Co pani skarbnik chce sfinansować z tych zrolowanych długów? Myślę, że to złe działanie, pani prezydent.

Inni domagali się szczegółowych informacji o wpływie uchwały na finanse miasta w nadchodzących latach.

Oczywiście, że nie zwiększy się zadłużenie, natomiast obsługa długu będzie kilkakrotnie razy większa – mówi Jan Lange, radny klubu PO. – Dzisiaj my nie wiemy, ile razy i w jakiej wysokości, a chcielibyśmy tę symulację również znać. Po trzecie, chyba najważniejsze, nie mamy dzisiaj nawet projektu budżetu, w którym powinny być zapisane inwestycje, które chcemy wykonać czy skredytować z tych obligacji. My nie mówimy „nie”, ale zwracamy się do pani prezydent, aby dała miesiąc na analizę, bo dzisiaj odpowiedzi udzielane przez panią skarbnik z tej trybuny będą może niewystarczające. Zróbmy to dogłębnie, jeden miesiąc nas nie uratuje. Zwracamy się o wycofanie projektu z dzisiejszego porządku sesji.

Krystyna Danilecka-Wojewódzka projektu uchwały jednak nie chciała wycofać. Radni swojej oceny też nie zmienili i podczas głosowania wniosek odrzucili. Przeciw było 10 radnych, 9 za, a czterech wstrzymało się od głosu. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.