To było już piąte tegoroczne Garden Party u Karola. Tym razem jego bohaterami byli członkowie słupskiego zespołu No Co Puka. Wśród autorskich kompozycji znalazły się i takie, które wyraźnie akcentowały miejsce życia i tworzenia tej grupy.
Tegoroczna edycja koncertów plenerowych przy pomniku Karola Szymanowskiego cieszy się niezmiennym powodzeniem nie tylko u melomanów. Zwabieni muzyką trafiają tu również turyści. Widownia ma do dyspozycji wachlarz miejscówek – od tych na ławkach i krzesełkach po… zielone trawniki. Tym razem publiczność miała okazję poznać muzykę jednej ze słupskich grup. Zespół No Co Puka tworzą muzycy o ustalonej renomie i bogatym doświadczeniu estradowym. Roman Pawlaczyk, Wiesław Krawczykiewicz, Andrzej Guziński i Jacek Bochenek mają za sobą grę w wielu formacjach muzycznych. Ich repertuar budowany jest na bazie tekstów poetyckich i autorskich kompozycji. Obok tak znanych poetów jak Gałczyński, Bursa czy Przyboś, których poezja zainspirowała muzyków, można było znaleźć również całkowicie autorskie utwory. Takim była piosenka Romana Pawlaczyka o słupskich tramwajach.
Koncertowi towarzyszył niemal piknikowy nastrój. Publiczność znakomicie odbierała piosenki zespołu, z których jedne bawiły, a inne skłaniały do refleksji. Członkowie zespołu No Co Puka nie po raz pierwszy udowodnili, że słupskie środowisko muzyczne jest nietuzinkowe ma się czym pochwalić. (opr. rkh)