Słupski tramwaj zniknął z ulicy Nowobramskiej. Zabytkowy pojazd przejdzie konieczne zabiegi pielęgnacyjne. Zajmą się tym podopieczni i uczestnicy warsztatów integracyjnych.
Słupszczanie spacerujący po ulicy Nowobramskiej mogą zdziwić się pustym miejscem zostawionym po tramwaju. Czerwony pojazd, który od 15 lat znajdował się w tym miejscu, nie zniknął jednak na stałe, a jedynie oddany został do renowacji. Tramwaj po latach spędzonych pod gołym niebem był już w kiepskiej kondycji estetycznej i wymagał przeprowadzania gruntownego remontu. Swoje zrobili także wandale, którzy włamywali się się do jego wnętrza. Pojazd oddano w ręce podopiecznych Centrum Integracji Społecznej.
– Korzystamy z zasobów Centrum Integracji Społecznej z dwóch powodów – wyjaśnia Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. – Po pierwsze, w ten sposób zachęcamy ludzi, którzy zostali wykluczeni albo sami się wykluczyli z rynku pracy do tego, by mieli pracę i wyzwanie. CIS zajmuje się właśnie gwarancją pracy dla ludzi tego dużego wykluczenia. Z tego powodu przewieźliśmy tramwaj z ulicy Nowobramskiej na Jaracza, na zaplecze i tam będzie on remontowany.
Oprócz konserwacji dachu i poprawy ogólnej estetyki prace przewidują naprawę zniszczonych drzwi wejściowych. Wyremontowane będzie także poszycie boczne tramwaju, które przez lata ucierpiało najmocniej.
– Wszystkie elementy, które wymagają mycia, naprawy i konserwacji będą wykonane – zapewnia prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. –Na to znaleźliśmy pieniądze w budżecie miasta i to zlecenie taki ma właśnie charakter.
Władze miasta chcą, aby tramwaj po remoncie w okresie letnim służył jako kawiarnia lub miejsce spotkań, co dodatkowo ma ożywić Nowobramską. Ostatnia renowacja pojazdu była przeprowadzona około pięciu lat temu. (opr. rkh)
