O mały włos nie doszło do tragedii na Jeziorze Obłęskim koło Kępic. Topiącą się 11-letnią dziewczynkę w ostatniej chwili uratował 28-letni mężczyzna. Dziecka trafiło do słupskiego szpitala.
Okoliczności poprzedzające to zdarzenie były niecodzienne. Patrol policji prowadził właśnie nad Jeziorem Obłęskim działania profilaktyczne dotyczące zachowania bezpieczeństwa nad wodą. Podczas rozmów edukacyjnych mundurowi otrzymali wezwanie do akcji ratunkowej.
– Policjanci otrzymali zgłoszenie, że po drugiej stronie tego jeziora trwa akcja ratunkowa, polegająca na wyciągnięciu z wody 11-letniej dziewczynki. Policjanci natychmiast pojechali w to miejsce i potwierdzili ten fakt. Okazało się, że 28-letni mieszkaniec gminy Kobylnica uratował dziecko, wyciągnął je z wody. Kiedy mundurowi przybyli na miejsce, życiu dziecka nie zagrażało niebezpieczeństwo – informuje st. sierż. Monika Sadurska, p.o. oficera prasowego KMP w Słupsku.
Kiedy dziewczynka znalazła się na brzegu, do resuscytacji przystąpił jej brat. Krótki masaż serca wystarczył, aby 11-latka odzyskała przytomność. Została ona przewieziona na obserwację do słupskiego szpitala.
Ze względu na zbliżające się wakacje policjanci apelują do wypoczywających nad wodą o zachowanie rozsądku i odpowiedzialności. Przypominają też, aby korzystać wyłącznie z kąpielisk strzeżonych przez ratowników i nie kąpać się po spożyciu alkoholu. (opr. jwb)