K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

IV Marynarska Dycha

0

Na usteckiej promenadzie i w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce-Lędowie odbył się IV Bieg „Marynarska Dycha” imienia admirała floty Andrzeja Karwety.

Dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej po raz czwarty było organizatorem biegu przełajowego na dystansie 10 kilometrów „Marynarska Dycha”. To przedsięwzięcie sportowe, którego współorganizatorami byli 6. Wojskowy Oddział Gospodarczy, WKB Meta Lubliniec oraz Centralny Poligon Sił Powietrznych miało charakter otwarty. W tegorocznej edycji zawodów wystartowało ponad 350 zawodników, którzy rywalizowali w biegu rodzinnym – dziecko plus rodzic – na dystansie 500 metrów. Ten bieg odbył się na usteckiej promenadzie. Również w tym miejscu zlokalizowano start do biegu głównego. Dalej trasa przebiegała już po plaży, następnie przez kładkę na zachodnią stronę kanału i dalej w kierunku Modlinka. Powrót wytyczono duktami leśnymi do stadionu Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej, gdzie znajdowała się meta. Dla mniej wytrwałych był marsz nordic walking na dystansie 5 kilometrów z promenady przez kładkę, dalej w kierunku Uroczyska i na stadion. Imprezą towarzyszącą biegowi był rekreacyjnie traktowany rajd rowerowy na dystansie 20 kilometrów.

Ponieważ była to „Marynarska Dycha” przedstawiciele służb mundurowych obowiązkowo występowali w pełnym umundurowaniu polowym lub ćwiczebnym. Osoby cywilne występowały w stroju sportowym. Preferowane były barwy morskie. Wśród mundurowych nie zabrakło biegaczy zagranicznych. Byli to podchorążowie z Kuwejtu, studenci Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Po niespełna czterdziestu minutach morderczego biegu, jako pierwszy linię mety minął zawodnik UKS-u Jantar Ustka, Patryk Błaszczyk. Jego czas to 39 minut 17 sekund i 42 setne. Na miejscu drugim przybiegł weteran biegów przełajowych Piotr Drwal, reprezentujący klub USB Ustka, a jego czas to 40 minut 42 sekundy i 86 setnych. Jako trzeci na mecie zameldował się najlepszy biegacz długich dystansów w Wojsku Polskim Artur Pelo z 7. Brygady Obrony Wybrzeża, który uzyskał czas 43 minuty 25 sekund i 34 setne.

Patryk Błaszczyk, zwycięzca biegu przyznał, że bieg był trudny, bo strasznie wiało. Podziwiał amatorów, którzy przed biegiem rozgrzewali się jedynie w spodenkach i koszulkach, za odporność na zimno. Zwycięzca był również pełen uznania dla Artura Pelo, który pokonuje różne dystanse w umundurowaniu i z pełnym żołnierskim rynsztunkiem.

Artur Pelo, zwycięzca wśród mundurowych nie wyobrażał sobie innego startu niż w mundurze. Zdawał sobie sprawę, że w klasyfikacji ogólnej nie ma szans z Błaszczykiem i Drwalem. Bieg w ciężkich butach wojskowych i dopasowanym mundurze nie pozwalał mu na wydłużenie kroku. Dużo też tracił na podbiegach i odcinkach prowadzących plażą.

W klasyfikacji służb mundurowych zwyciężył Artur Pelo, miejsce drugie zajął Wacław Kryszak (Akademia Marynarki Wojennej Gdynia). Indywidualnie na mecie był siódmy, a jego czas to 46 minut 53 sekundy i 80 setnych. Miejsce trzecie zajął również podchorąży Akademii Marynarki Wojennej, Przemysław Patalon, który z czasem 48 minut 06 sekund i 49 setnych zameldował się na linii mety jako jedenasty w klasyfikacji zbiorczej. Najlepszy z biegaczy zagranicznych służb mundurowych indywidualnie był Kuwejtczyk Al-Subaie Abdulrahman podchorąży Akademii Marynarki Wojennej, który zameldował się na mecie na 155 pozycji..

Do rywalizacji nordic walking stanęło 56 zawodników. W tej konkurencji i na takim terenie nie było silnych na Piotra Brzozowskiego, zawodnika Aktywni Postomino który maszerował ze swoim czworonożnym pupilem „Strzałką”. Dystans 5 kilometrów przeszli oni w czasie 35 minut 09 sekund i 74 setnych. Miejsce drugie zajął przedstawiciel Lęborskich Lwów, Rafał Toporek, a jego czas to 36 minut 17 sekund i 74 setne, trzeci z czasem 37 minut 21 sekund i 30 setnych był Grzegorz Korzeń ze Słupska.

Piotr Brzozowski, zwycięzca nordic walking nie ukrywał, że trasa była wymagająca z powodu odcinków po plaży i obfitujących we wzniesienia. Jego czworonożny pupil wytrzymuje treningi nawet do 15 kilometrów. Nie może uczestniczyć w startach mistrzowskich, ponieważ nie pozwalają na to sędziowie. Towarzyszy natomiast swojemu panu w każdej innej imprezie.

Wiesław Smarszcz, reprezentant Lęborskich Lwów na zawody w Ustce trafił po raz pierwszy, ale ten rodzaj trasy nie jest mu obcy. Na takich trenuje. Na wiatr też nie narzekał, ponieważ na odkrytych odcinkach plażowych wiał w plecy.

Choć twarze uczestników zdradzały skrajne wyczerpanie, nie sposób było znaleźć takiego, który żałowałby udziału w biegu. Na mecie każdy uczestnik „Marynarskiej Dych” otrzymywał od zastępcy komendanta Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej komandora porucznika Dariusza Cebulki pamiątkowy medal. Warto zaznaczyć, że bieg główny miał trochę więcej niż 10 kilometrów i tylko jedna osoba go nie ukończyła. Większość uczestników deklarowała swój udział w przyszłorocznym piątym już biegu.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.