K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Derby bez bramek

0

W 25 kolejce IV ligi Pomorze kolejny punkt do swojego dorobku dopisali piłkarze Jantara Ustka, którzy w meczu derbowym, na własnym boisku bezbramkowo zremisowali z Gryfem Słupsk S.A.

Derby piłkarskie jak zawsze dostarczają sporo emocji, ale tym razem w meczu pomiędzy Jantarem Ustka a liderem tabeli Gryfem Słupsk, niewiele było dobrej gry. Gospodarz, Jantar, już w pierwszych minutach meczu po główce Karola Czubaka mógł objąć prowadzenie, ale jego uderzenie wylądowało na bocznej siatce. Z kolei Gryfita Tomasz Piekarski próbował z 20 metrów zaskoczyć golkipera Patryka Wójcika, ale nic z tego nie wyszło. Okazję na gola w 31 minucie mieli słupszczanie. Daniel Piechowski będąc w polu karnym strzelał głową, ale bardzo przytomnie zachował się Maciej Dawid, który wybił piłkę z linii bramkowej. Przed zakończeniem pierwszej połowy okazję mieli ponownie Gryfici. Tym razem silny strzał z rzutu wolnego Michała Szałka zdołał odbić Patryk Wójcik. Piłka trafiła jednak wprost pod nogi Daniela Piechowskiego, a ten trafił w poprzeczkę.

Drugą połowę słupszczanie rozpoczęli od trzech zmian, na boisku pojawił się Wojciech Barnik, który zmienił Kacpra Jendrucha, za Oskara Zielińskiego wszedł Paweł Szmytkiewicz, a Łukasza Stasiaka zmienił Fabian Słowiński. Miało to ożywić grę i przynieść zwycięstwo liderowi, jednak tego się nie doczekano. Niemal wszystkie ataki oraz strzały na bramkę Jantara były bronione przez jego golkipera. Podopieczni Mirosława Iwana w tej derbowej potyczce skupili się na solidnej obronie i wyprowadzaniu kontr. Jedna z nich w 80 minucie mogła dać bramkę Jantarowi. Karol Czubak wpadł w pole karne między Tomasza Piekarskiego i Daniela Piechowskiego, ale jego strzał trafił w słupek. Kolejna akcja Czubaka w ostatnich minutach meczu mogła zakończyć się również golem, jednak jego strzał zablokował słupski golkiper Kamil Gołębiewski. Napastnik Jantara zdołał uderzyć jeszcze raz piłkę, która zmierzała w stronę bramki, ale dzięki dużemu refleksowi Michał Szałek zdołał ją wybić. Biorąc pod uwagę przebieg wydarzeń na boisku wynik bezbramkowy wydaje się być sprawiedliwym rozstrzygnięciem derbowego spotkania. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej Jantar Ustka – wówczas pod wodzą Janusza Rzeszutko – w Słupku przegrał aż 0:5.

Spotkanie derbowe podsumowali Mirosław Iwan, trener Jantara Ustka i Grzegorz Bednarczyk, szkoleniowiec Gryfa Słupsk S.A. Pierwszy z nich przyznał, że przed meczem remis brałby w ciemno, ale po meczu pozostaje pewien niedosyt. Zarówno jego drużyna, jak i przeciwnik mieli sytuacje bramkowe. Podziękował swoim zawodnikom za realizację założeń przedmeczowych, walkę na boisku i poświęcenie. Natomiast Grzegorz Bednarczyk określił grę swoich podopiecznych jako przyzwoitą. Osiągnął też dużą przewagę w posiadaniu piłki. Przeciwnik ograniczył się do kontrataków. Jako zespół nie byli zadowoleni z wyniku, ponieważ nic on Gryfowi nie daje. O awansie do wyższej klasy rozgrywkowej zadecyduje mecz z Gromem.

Po tym remisie fotel lidera okupowany przez Gryfa zdaje się być zagrożony. Już tylko trzy punkty przewagi mają słupszczanie nad drugim zespołem, Gromem Nowy Staw, który w minionej kolejce wygrał w Rumi z Orkanem 6:1. W następnej kolejce, która odbędzie się w sobotę, 13 kwietnia, Gryf Słupsk podejmować będzie na Zielonej ostatnią drużynę tabeli Anioły Garczegorze, natomiast Grom Nowy Staw zmierzy się u siebie z Powiślem Dzierzgoń, które wygrało 4:0 w Lęborku z Pogonią. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.