K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Dogrywka dla STK Czarni

0

W 29. kolejce I ligi koszykarze STK Czarni Słupsk na własnym parkiecie bardzo się męczyli z ostatnim zespołem tabeli SKK Siedlce. Dopiero dodatkowe pięć minut gry rozstrzygnęło o zwycięstwie gospodarzy 91:84.

Koszykarze obu drużyn mecz rozpoczęli od niecelnych trafień do kosza. Taka sytuacja trwała dwie minuty. Jako pierwsi punkty – od razu za trzy – zdobyli gospodarze po rzucie Artura Pełki. Chwilę później było już 7:0 dla STK Czarnych. Kolejny punkt zza łuku, tym razem Łukasza Seweryna, dał po sześciu minutach gry prowadzenie gospodarzom 14:4. Wydawało się, że szybkie i łatwe pokonanie ostatniego zespołu tych rozgrywek będzie tylko formalnością. Rzeczywistość okazała się jednak inna. To goście z Siedlec w pozostałych minutach pierwszej kwarty zdobyli 13 oczek tracąc zaledwie 3. Ostatnia akcja Macieja Strzeleckiego (2 + 1) dała zwycięstwo 21:18 w tej odsłonie podopiecznym Radosława Soji.

Drugą kwartę, podobnie jak pierwszą, Czarni rozpoczęli od dwóch trójek. Pierwszą trafił Szymon Rduch, a drugą Patryk Pełka, co dało słupszczanom jednopunktowe prowadzenie 24:23.

Po 15 minutach gry było 33:30 dla podopiecznych Mantasa Cesnauskisa. Kolejne punkty Jakubiaka, Cechniaka i Wyszkowskiego dały gospodarzom po 20 minutach gry prowadzenie 43:39 i skromną zaliczkę 4 oczek na drugą połowę.

Po zmianie stron kosze padały raz z jednej raz z drugiej strony. W 23 minucie STK Czarni prowadzili 49:46, ale już dwie minuty później to goście byli na prowadzeniu 52:49. Punkty Damiana Cechniaka i Patryka Wieczorka w 28 minucie gry dały remis 54:54. Końcówka tej kwarty należała jednak do koszykarzy z Siedlec, którzy ponownie objęli prowadzenie 60:56.

Ostatnia odsłona przebiegała podobnie jak trzecia kwarta. Żadna z drużyn nie mogła znaleźć sposobu by odskoczyć na więcej niż 2-3 punkty. Na 13 sekund przed końcową syreną słupszczanie objęli prowadzenie 80:77. W zespole gospodarzy zabrakło w tym momencie determinacji. Bartosz Wróbel na 6 sekund przed końcową syreną rzutem za trzy doprowadził do remisu, a tym samym do dogrywki. Dogrywkę od rzutu za trzy rozpoczął Łukasz Seweryn, kolejne punkty Damiana Cechniaka i Adriana Kordalskiego przyniosły wygranie tych dodatkowych pięciu minut 11:4 i całego spotkania 91:84. Było to 17 zwycięstwo podopiecznych Mantasa Cesnauskisa w I lidze.

Podczas konferencji prasowej mecz podsumowali trener Mantas Cesnauskis i Adrian Kordalski. Szkoleniowiec podziękował swoim zawodnikom za walkę. Podkreślił, że z własnego doświadczenie wie, jak trudno grać taki mecz. Trzeba włożyć w takie spotkanie całe serce, żeby je wygrać. To tłumaczył zawodnikom przez cały tydzień i przekonywał o konieczności pełnej koncentracji. Serce wprawdzie było, ale koncentracji zabrakło. Adrian Kordalski dodał, że za dużo było przegranych zbiorek na własnej tablicy i brakowalo skuteczności w rzutach osobistych. Dobrze jednak, że udało się wygrać ten mecz.

Padło też pytanie na co liczy drużyna w play-offach. Mantas Cesnauskis przyznał, że nie wiadomo, na co drużynę stać. Każdy mecz może zmienić sytuacje w tabeli. Dobrze byłoby zając jak najwyższe miejsce, bo wtedy własne boisko i kibice są dużym atutem.

Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli Patryk Pełka – 24, 17 oczek dorzucił Damian Cechniak, a kapitan drużyny Łukasz Seweryn – 12. Dwucyfrowe wyniki dopisali jeszcze Adrian Kordalski, który zdobył 11 punktów i Wojciech Jakubiak -10. Przed ostatnim meczem rundy zasadniczej z drużyną KS Księżak Syntex Łowicz w Łowiczu słupska drużyna zajmuje czwartą pozycję mając 46 punktów. Miejsce piąte i o jeden punkt mniej ma zespół WKK Wrocław. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.