W najbliższą sobotę, 16 marca, Rozbiegana Parafia przy kościele św. Jana Kantego w Słupsku organizuje pierwszy tegoroczny bieg pod nazwą „Kaziukowa Piątka”. Start i metę usytuowano na przykościelnym parkingu.
Rozbiegana Parafia tymi biegami zapewnia po części wsparcie dla potrzebujących. Opłaty startowe to cegiełka wsparcia konkretnego działania charytatywnego.
– Pomagamy szczególnie chorym na stwardnienie rozsiane, ale i tym biegiem zapoczątkujemy nowy cykl biegowy w Słupsku – mówi organizator imprezy Dariusz Kloskowski. – W tym roku trasa biegu będzie naprawdę prosta, staramy się wyjść do szerokiej rzeszy ludności, żeby każdy mógł pobiec. Trasa liczy około 6 kilometrów, mówię „około”, bo będzie na pewno jakiś bonus jak zawsze. Nordic walking jest na 5 kilometrów. Biegi charytatywne mają dużą moc, bo ludzie chcą pomagać. W parafii św. Jana Kantego organizujemy razem z księżmi biegi typowo charytatywne, nie ma biegów komercyjnych. Tym razem chorzy na stwardnienie rozsiane dostaną od nas mnóstwo witamin.
Na pytanie, po co biegać, często odpowiadamy: „bo chcę, bo lubię”. Dla niektórych biegaczy to spełnienie marzeń i zdobycie prawdziwego medalu, niekiedy pierwszego w życiu. Jednak świetnie zdajemy sobie sprawę, że za tymi słowami kryje się dużo więcej.
– Cała Polska biega, my tez staramy się promować biegi, ale fajne jest też to, że potrafimy pomagać. Ludzie dopytują, czego potrzeba, każdy chce też dać lub kupić coś od siebie. Dlatego jest teraz ta akcja związana z witaminami, które będziemy przynosić. To jest taki bonus, który każdy wnosi do biegu, ale też wartość dodana do samego charytatywnego eventu – mówi Dariusz Kloskowski.
Z każdym biegiem organizowanym przez Rozbieganą Parafię liczba zawodników, którzy chcą pomóc innym, jest coraz większa.
– Na dzień dzisiejszy jest zapisanych i opłaconych 230 osób – mówi organizator wydarzenia – jeszcze 20 osób będzie dopuszczonych do biegu, ale 70 osób niestety musiałem z tej listy rezerwowej usunąć, przykro mi bardzo, ale takie są możliwości naszego lokalu. – Mamy 250 pakietów, chcemy, aby każdy dostał medal – będzie on specyficzny, bity, z żółwikiem i sercem.
Biuro zawodów w dniu biegu, 16 marca, czynne będzie od godziny 9, natomiast zawodnicy na trasę wyruszą o godzinie 11. Piętnaście minut po biegaczach wystartuje marsz nordic walking. Dla wszystkich organizatorzy przygotowali jak zawsze gorące napoje i poczęstunek. (opr. jwb)
