K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Kto oświetli miasto?

0

Słupski ratusz nie zdecydował jeszcze, który operator energii elektrycznej będzie ją dostarczał miastu. Informację o tym przekazało kierownictwo ratusza podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

Magistrat nie rozstrzygnął przetargu na dostawę prądu do placówek publicznych. Władze miasta nie zdecydowały się na podpisanie umowy z operatorem energii. Zamieszanie spowodowane jest informacją podaną przez stronę rządową, że jednak nie będzie podwyżek cen za prąd w przyszłym roku. W związku z tym włodarze planują renegocjację warunków, co jednak może okazać się niemożliwe.

Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, pan minister Sasin, zapewnia jednak, że wszyscy, którzy już podpisali stosowne umowy – dotyczy to zarówno przedsiębiorców indywidualnych, przedsiębiorców, jak i samorządowców – nie będą mieli w 2019 roku tych cen wyższych niż w roku 2018 – mówi wiceprezydent Słupska Marek Goliński. – Natomiast nie jest to prawdą, ponieważ wszyscy samorządowcy, w imieniu których również się wypowiadam, żeby zapewnić dostawę energii elektrycznej w swoich gminach, a jest to ogromna rzesza odbiorców, począwszy od wszystkich jednostek oświatowych, zdrowotnych po oświetlenie ulic itd., musieli przeprowadzić tzw. postępowanie przetargowe w ramach ustawy Prawo zamówień publicznych. I tak samo przeprowadziło je miasto Słupsk.

Do przetargu przystąpiły dwie firmy państwowe Energa i Tauron, które złożyły swoje oferty. Niższą cenę przedstawiło przedsiębiorstwo Tauron i zgodnie z przepisami to z nim powinna zostać podpisana umowa. Jednak jak się okazało, zaproponowana taryfa na dostawę energii ma być wyższa o ponad 60 procent niż ta z poprzedniego roku.

Póki co nie możemy pozwolić sobie, aby tę umowę podpisać – mówi Marek Goliński – ponieważ stosując prawo zamówień publicznych, podpisując umowę cywilnoprawną, nie będziemy mieli możliwości wycofania się z tej umowy. Dobrze, że rządzący zapowiadają, że ceny na rok 2019 nie ulegną zmianie. Na razie jako samorząd nie wiemy, co zrobić, ponieważ na szczęście dopiero 12 stycznia mija termin związania z umową. Będziemy bacznie śledzić wydarzenia w skali krajowej.

Zamówienie było złożone z ramach Słupskiej Grupy Zakupowej, w skład której wchodzą między innymi miasto Ustka i liczne słupskie instytucje. Co ciekawe, placówki zdecydowały się na podpisanie umowy na dostarczenie energii aż o 60 procent drożej.

My jako miasto Słupsk, śledząc wydarzenia krajowe, będziemy zwlekać aż do ostatniego momentu, tak aby uniknąć ponad 60-procentowej podwyżki cen energii na przyszły rok – mówi wiceprezydent Goliński. – Minister Sasin obiecał przedwczoraj w telewizji, że wszystkie samorządy, instytucje, które już podpisały nowe umowy, będą miały te umowy w roku 2019 renegocjowane do stawek przynajmniej z roku 2018. ja osobiście i nasi radcowie prawni nie widzimy rozwiązań prawnych umożliwiających taką renegocjację umowy, ponieważ ten prąd kupujemy na wolnym rynku w ramach zamówienia publicznego i nie ma możliwości zmiany ceny w ramach umowy, ponieważ był jeszcze jeden oferent. I myślę, że gdybym ja startował w przetargu, to złożyłbym protest, jeśli ktoś po podpisaniu stosownej umowy próbował cenę zmienić.

Jak mówi Marek Goliński jedynym rozwiązaniem jest wydanie przez rząd aktu prawnego blokującego wprowadzenie podwyżek. Z tym jednak musiałby się pospieszyć, ponieważ samorządy po rozstrzygniętych przetargach muszą podpisać umowy. Jeśli jednak nie będzie takiego ruchu, to miasto Słupsk będzie zmuszone zaakceptować warunki dyktującą 60-procentową podwyżkę. Będzie to kosztowało budżet 1 milion złotych więcej niż w roku 2018. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.