Konsultacje nazw bezdroży

Słupski ratusz ogłosił kolejne konsultacje społeczne w sprawie nadania nazw nowym lub istniejącym już ulicom. Niektóre z propozycji mają charakter jedynie porządkujący dotychczasowy stan.

Prezydent Słupska ogłosił kolejne konsultacje w sprawie nadania nazw miejskim ulicom. Zapewne rzecz, z punktu widzenia urzędników, nie cierpiała zwłoki. Mieszkańcy dróżek bez nazwy narzekali na niedochodzące do nich przesyłki i konieczność opisowego określania swojej lokalizacji. Wkrótce, nawet gdyby konsultacje przyniosły wynik negatywny, ten problem zniknie. W rejonie ulic Koszalińska i Kołobrzeska pojawi się ulica Sławieńska. Na razie istnieje tylko w zarysie, ale słupszczanie już stawiają przy niej domy. Sporego boomu mieszkaniowego muszą spodziewać się włodarze miasta także przy ulicy Inżynieryjnej, która będzie stanowiła naturalne przedłużenie ulicy Inwestycyjnej w strefie gospodarczej gminy Słupsk. Jednocześnie będzie łączyła ulice Bohaterów Westerplatte i Gdańską.

Na granicy z Siemianicami do już istniejących ulic z nazwami pochodzącymi od państw dołączą wkrótce ulice Norweska i Estońska. Na razie trudno wprawdzie pokonać nawet istniejącą ulicę Fińską, ale nowe adresy na pewno się przydadzą. Tym bardziej, że na razie mieszkańcy, a raczej właściciele działek, mają je przypisane do ulicy Kaszubskiej.

Drugi koniec miasta także wzbogaci się o dwie nowe nazwy ulic. Wprawdzie trudno dopatrzyć się chociażby zarysu tej drogi, która przyjmie imię Jeremiego Przybory, ale to już tradycja dzielnicy Słupsk Zachód. Mieszkańcy wyznaczą sobie drogę pojazdami, a za jakieś 10 lat miasto ją utwardzi. Trochę lepiej mają słupszczanie wybudowani przy przyszłej ulicy Agnieszki Osieckiej. Zdążyli już ją sobie wyznaczyć.

Nie to jednak jest ważne, by była droga. Najważniejszy jest adres, bo inaczej trudno byłoby urzędnikom doręczać pisma z informacją o podwyżce podatku od nieruchomości. (rkh)