Dzisiaj o godzinie 15 Rada Miejska w Słupsku miała rozpocząć sesję nadzwyczajną poświęconą przyjęciu stanowiska w sprawie wykorzystania pieniędzy miasta na obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Sesja została zwołana na wniosek sześciorga radnych. Chodziło przede wszystkim o program festiwalu Scena Wolności, przygotowanego w ramach obchodów przez Nowy Teatr. Punktem zapalnym stało się umieszczenie w nim spektaklu „Klątwa” Teatru Powszechnego w Warszawie. Sesja ograniczyła się do formułek wypowiedzianych przez przewodniczącą Beatę Chrzanowską.
– Witam przybyłych radnych, a w imieniu wysokiej rady witam prezydenta miasta Roberta Biedronia. Miło mi powitać wszystkich uczestniczących w dzisiejszych obradach. Przypominam, że zawiadomienie o terminie sesji wraz z porządkiem obrad i projektem apelu przesłałam państwu 14 września. Do tego w państwa posiadaniu jest dokument potwierdzający stanowisko Ruchu Narodowego oraz list popierający dzisiejszy apel. Nie miałam okazji zaproponować dzisiaj nikomu stanowiska sekretarza, ale bardzo proszę państwa teraz o naciśnięcie przycisku „kworum”. Stwierdzam, że w sesji uczestniczy ośmiu radnych, a więc nie ma kworum umożliwiającego podejmowanie prawomocnych decyzji. W związku z tym zamykam obrady dzisiejszej sesji – poinformowała zebranych w sali obrad przewodnicząca Rady Miejskiej w Słupsku.
Tym samym rada nie określiła swojego stanowiska w sprawie programu festiwalu teatralnego. Na sali dało się słyszeć ze strony widowni słowa: „skandal”, „tchórze” i zdanie: „Radni boją się swoich poglądów”. (opr. jwb)
