K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Polonez dał radę

0

Młodym słupszczanom udało się zrealizować marzenie, po które wyruszyli w lipcu. Po przejechaniu ponad 21 tys. kilometrów w półtora miesiąca, dotarli do Władywostoku i szczęśliwie wrócili do domu.

Podróż samochodem przez całą Rosją do najłatwiejszych nie należy, jednak porwanie się na taką trasę dwudziestoparoletnim polonezem to już prawdziwe wyzwanie. Mimo wszystko młodzi słupszczanie podołali trudom wyprawy i szczęśliwie osiągnęli zamierzony cel. Władywostok został podbity przez podróżników, a po drodze nie brakowało niezapomnianych przygód.

Niesamowite przeżycie – mówi Mateusz Wysoczański. – Nie było lekko, ale już to było niesamowitą przygodą. Wszystkiego było po trochu, bo i zderzenie z inną kulturą, problemy techniczne z polonezem, brak dostępu do części, ale na szczęście to, co zabraliśmy ze sobą wystarczyło chociaż na zrealizowanie planu rosyjskiego

Planowo podróżnicy mieli dotrzeć do Słupska w październiku, ale problemy techniczne z leciwym już polonezem zmusiły ich do obrania krótszej drogi powrotnej. A usterek nie brakowało, szczególnie mocno na kondycji samochodu odbiła się jakość rosyjskiego paliwa.

Przez to notorycznie zapychał się filtr, a nie wiedzieliśmy, jak na tej trasie będzie z dostępem do gazu, bo na gazie polonez sobie radził bardzo dobrze – dodaje Mateusz Wysoczański. – Żeby nie pakować się w duże tarapaty wybraliśmy powrót bardziej bezpieczny, ale i tak dużo nas kosztowało, żeby wrócić.

Wyprawa miała także wymiar charytatywny. Pieniądze, które podróżnicy otrzymali od firm za sprzedaż powierzchni reklamowej na polonezie, zostaną przekazane na leczenie Mateusza cierpiącego na autyzm. Łącznie udało się zebrać prawie 3600 złotych. Podróżnicy ze Słupska już teraz myślą o kolejnej trasie do pokonania. Być może przyszłorocznym celem będzie Kazachstan, którego nie udało im się odwiedzić podczas ostatniej wyprawy. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.