Po raz drugi na lęborskim placu Pokoju spotkali się pasjonaci motoryzacji, a wśród nich miłośnicy samochodów tuningowanych. Jedna z uczestniczek zlotu przejechała ponad 700 kilometrów, aby wziąć udział w tym wyjątkowym wydarzeniu.
Wystawcy z różnych zakątków kraju uczestniczyli w motoryzacyjnym zlocie organizowanym na terenie Lęborka. W centrum miasta zobaczyć można było czterokołowe cacka, takie jak audi 100 czy volkswagen garbus z końca lat 50. ubiegłego wieku. Były zarówno samochody nowoczesne po tuningu, jak i klasyczne. Mieszkańcy miasta mieli możliwość zapoznania się z konstrukcją aut oraz porozmawiania z ich pasjonatami, którzy chętnie dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem z tego zakresu.
Wbrew ogólnie przyjętym przekonaniom, nie tylko mężczyźni kochają samochody. W zlocie wzięły udział również kobiety. Jedna z pań, aby dotrzeć na lęborski zlot i zaprezentować swój pojazd, przejechała aż 700 kilometrów. Jak zapowiedział organizator wydarzenia Krzysztof Bigus, wkrótce rozpoczną się przygotowania do trzeciej edycji motoryzacyjnego przedsięwzięcia, który ze względu na duże zainteresowanie odbędzie się również w przyszłym roku.
