Słupsk nie dysponuje żadnymi filmowymi materiałami promocyjnymi, które można by emitować przy okazji różnych imprez. Z takim problemem zetknęli się organizatorzy meczu bokserskiego Polska – Szwecja.
Do organizatorów meczu bokserskiego Polska – Szwecja, który odbędzie się w Słupsku 13 kwietnia, zwróciła się z prośbą o materiały promocyjne miasta jedna z ogólnopolskich telewizji, odpowiedzialna za bezpośrednią transmisję tego międzynarodowego spotkania. Jego organizatorzy zwrócili się więc do ratusza, ale – jak się okazało – magistrat też nimi nie dysponuje. Istnieje co prawda na YouTubie miejski kanał telewizyjny Słupsk TV, ale i tam nie ma takich filmów: po prostu w czasie obecnej kadencji nie były realizowane. Ostatni film realizowany był przez naszych redakcyjnych kolegów 5 lat temu, kiedy miasto Słupsk aplikowało o nagrodę Rady Europy. Jego fragmenty widać właśnie na ekranie. W biurze prasowym ratusza akurat nie zastaliśmy nikogo, a spotkana przypadkiem wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka z góry zastrzegła, że jest na urlopie. Przyznała jednak, że nie wie, dlaczego tak dzieje się z promocją miasta. Jej zdaniem powinien być to zakres działania Centrum Informacji Turystycznej, zarządzanego przez Fundację „Dorzecze Słupi”, ale nie jest tego pewna.
Od 5 lat nie istnieje Biuro Promocji i Integracji Europejskiej ratusza, które zajmowało się takimi sprawami. Nie istnieje również Agencja Promocji Regionalnej „Ziemia Słupska”, która przejęła schedę po rzeczonym biurze. Jej miejsce zajęło Centrum Informacji Turystycznej. Monika Gębczyńska, kierowniczka CIT-u informuje, iż w umowie z miastem nie ma mowy o tego typu materiałach promocyjnych ani nie zabezpieczono funduszy na ten cel. Tak więc organizatorzy prestiżowego meczu bokserskiego zmuszeni są prosić o reklamowe materiały prywatnych filmowców. Zapewne dlatego, że w Słupsku od blisko 4 lat jest tylko jeden ściśle spersonalizowany promocyjny filar, który nie lubi konkurencji.
