K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Ekstremalna Droga Krzyżowa

0

Ekstremalna Droga Krzyżowa jest formą indywidualnej modlitwy, jaką Kościół proponuje swoim wiernym. Polega na pokonaniu w nocy wybranej, około 40-kilometrowej trasy w ciszy i skupieniu, medytowaniu rozważań i zmaganiu się z własnymi słabościami.

Ekstremalną Drogę Krzyżową w Słupsku zorganizowała w miniony piątek, 16 marca, parafia Najświętszego Serca Jezusowego. Przygotowano dwie trasy: 42-kilometrowa św. Łukasza Ewangelisty oraz 44-kilometrową św. Tomasza Apostoła. Przed wymarszem wierni wzięli udział w mszy świętej, a w swoje trasy wyruszyli ok. godziny 22.00. Szli w grupach kilkuosobowych, chociaż niektórzy zdecydowali się na samotną wędrówkę. Łącznie było ich ok. 160 osób. Ks. Sebastian Kowal, główny organizator drogi, przed wymarszem udzielał wielu wskazówek związanych głównie z bezpieczeństwem uczestników. Zalecał krótkie postoje na kolejnych stacjach. Szli zaopatrzeni w elementy odblaskowe i latarki, często czołowe, telefony komórkowe i GPS-y, z plecakami, w których mieli napoje i posiłek. Wielu zaopatrzyło się w krzyże, cześć szła z kijkami do nordic walking. Najważniejsze w tej wędrówce były medytacje i walka z własną słabością.

Wśród uczestników przeważali ludzie młodzi, w tym wiele pań. Było bardzo zimno – termometr wskazywał minus 4 stopnie Celsjusza, ale temperatura odczuwalna była znacznie niższa, gdyż wiał silny arktyczny wiatr. Każdy szedł na własna odpowiedzialność. Jak czytamy na stronie EDK – jest to droga ekstremalna, bo trzeba pokonać trasę minimum 40 km w nocy. Samotnie lub w skupieniu. Bez rozmów i pikników. Musi boleć, byś opuścił swoją strefę komfortu i powiedział Bogu: jestem tutaj nie dlatego, że masz coś dla mnie zrobić, jestem, bo chcę się z Tobą spotkać. W tym wyzwaniu najważniejsze jest dotarcie do granicy bólu. Do momentu, w którym wszystko mówi: czemu nie jestem w domu, w ciepłym łóżku. Ten, kto przekracza tę granicę, opuszcza strefę komfortu. Otwiera się na nowe wyzwania. A to daje szansę na kolejne decyzję o zmianie życia (…) Celem Ekstremalnej Drogi Krzyżowej jest spotkanie z Bogiem. Milczenie, modlitwa, medytacja, długa nocna trasa, to wszystko „tylko” po to, nie ma innego celu. Dublin, Galway, Warszawa, Spitsbergen – miejsce i wielkość grupy nie są istotne. Ekstremalna Droga Krzyżowa to prawdziwe ćwiczenie duchowe, po którym człowiek może zostać rzeczywiście przemieniony.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.