Po raz 26. zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Pomimo mrozu i dokuczliwego wiatru na ulicach kwestowało ponad 200 wolontariuszy, których w szaliki i rękawice zaopatrzyli sponsorzy.
Temperatura powietrza oscylowała w niedzielę w okolicach minus pięciu stopni Celsjusza. Wrażenie zimna potęgował dodatkowo porywisty chwilami wiatr. Nie przeszkodziło to jednak wolontariuszom w podjęciu charytatywnej akcji, której celem była zbiórka pieniędzy na pomoc dzieciom z oddziałów neonatologicznych. Młodzi ludzie kwestujący na ulicach na ogół spotykali się z dobrym przyjęciem przez mieszkańców.
Mroźna aura w dużej mierze zadecydowała jednak o tym, że po południu słupskie ulice opuściła większość kwestujących grup. A było ich sporo, choć w odniesieniu do roku ubiegłego jednak nieco mniej. Do kwestowania zgłosiło się 237 wolontariuszy, do tego 140 słuchaczy Szkoły Policji w Słupsku oraz 53 członków sztabu WOŚP. W pracach przygotowawczych liczba chętnych była dużo większa.
W godzinach popołudniowych miasto wydawało się opustoszałe. Ulice w centrum przemierzało niewielu przechodniów. Przyczyną tego stanu rzeczy było być może zimno. Śródmieście po prostu spało w ciągu dnia, co nie ułatwiało zadania kwestującym. Nawet ludna zazwyczaj Galeria Słupsk tego dnia nie miała zbyt wielu klientów. Wolontariusze zaczęli kryć się przed zimnem w ogrzewanych centrach handlowych, przede wszystkim w Galerii Jantar, która tego dnia była centralnym punktem 26. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na parkingu zabrakło miejsc dla samochodów. W samej galerii można było zaobserwować znacznie zwiększoną frekwencję, chociaż wielu klientów przyszło po prostu na zakupy lub dla zabawy z dziećmi. Cały czas zbierane były pieniądze na akcję Jurka Owsiaka, który w tym roku przeznacza je na wyrównanie szans leczenia noworodków na oddziałach neonatologicznych. Do puszek trafiło ponad 164 tysiące złotych, a trzeba zaznaczyć, że suma ta nie obejmuje pieniędzy z licytacji internetowych. W ubiegłym roku cała zbiórka zamknęła się kwotą 209 tysięcy złotych, jednak w dniu finału w puszkach było o 11 tysięcy mniej niż obecnie, czyli 153 tysiące złotych.
W Galerii Jantar przez cały czas trwały muzyczne występy słupskiej młodzieży pracującej pod kierunkiem instruktorów Młodzieżowego Centrum i Słupskiego Ośrodka Kultury. Im bliżej finałowego koncertu gwiazdy wieczoru, czyli Michała Szpaka, tym bardziej gęstniał tłum w dolnej kondygnacji centrum oraz na galerii widokowej.
Między występami odbywały się aukcje przedmiotów przekazanych przez sponsorów. Z humorem licytowali je prowadzący całość Marek Rogala i Piotr Kozłowski, którzy od lat stanowią pewny punkt każdego finału Orkiestry. Wreszcie na scenie pojawił się długo oczekiwany przez publiczność Michał Szpak, który wykonał swoje najbardziej znane piosenki.
Wieczór zakończyło światełko do nieba, podobnie jak w każdej innym miejscu, w którym zbierano pieniądze na WOŚP. A zebrano ich już rekordowo dużo, bo ponad 160 tysięcy złotych. Ostateczna wysokość kwoty zebranej przez słupski sztab akcji znana będzie na początku lutego, gdyż do tego czasu mają trwać aukcje internetowe.
(opr. jwb)
