K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Listy do serc

0

W zastraszającym tempie zanikają więzi międzyludzkie i kontakty osobiste oraz zniknęła epistolografia, niegdyś uważana za dziedzinę sztuki – twierdzą socjologowie. Ich zdaniem przyczyniają się do tego coraz wszechstronniejsze smartfony i inne elektroniczne gadżety, które pozornie zaspokajają potrzeby funkcjonowania jednostki w społeczeństwie.

Wirtualny świat coraz częściej zastępuje ten rzeczywisty. Na ulicach, przystankach, w poczekalniach, a w zasadzie wszędzie widać przeważnie młode osoby wpatrzone w niewielki ekran. Telefon już dawno przestał pełnić swoją podstawową funkcję bezpośredniego łącznika z innym człowiekiem. Stał się telegrafem, urządzeniem do szybkiego przekazywania wiadomości za pomocą skróconego języka: „spoko, nara, cze, elo, gitara, siema, OK, BTW, IDK” i tak dalej. I oczywiście oknem na świat, urządzeniem, dzięki któremu możemy dowiedzieć się np. co też w tej chwili dzieje się na antypodach. Wbrew pozorom ta forma komunikacji ma duży – niestety, negatywny – wpływ na nasze życie. Czytamy mało lektur, przez co nasz język staje się uboższy. Dominuje cywilizacja obrazkowa. Ludzie coraz mniej ze sobą rozmawiają, a o pisaniu listów nie ma już prawie mowy. Między innymi z tego powodu powstało w Słupsku Biuro Pisania Listów Miłosnych i Wierszy. Każdy zakochany, który ma problemy z wyrażaniem własnych uczuć – również z przyczyn wcześniej wymienionych – może zamówić list miłosny lub wiersz napisany do konkretnej osoby. Oczywiście wcześniej trzeba podać autorowi dzieła konkretne informacje o wybrance czy wybranku, które mogą mu posłużyć do konstruowania listu lub wiersza.

Wszystko wzięło się z lektury Márqueza. Jest taka książka „Miłość w czasach zarazy”. Czytając ją, pomyślałem, że muszę kiedyś w życiu coś podobnego zrobić, gdyż tam bohater prowadził takie biuro. Chciałem zobaczyć twarze osób czytających taki szyld, ich minę. I rzeczywiście – widuję to często, zwłaszcza w czasie wakacji, kiedy turyści robią sobie tu zdjęcia, cieszą się, że coś takiego istnieje. A tak serio – zdarzyło się kilka razy, że pomogłem ludziom, którzy zgłosili się w tym celu, aby napisać im wiersz lub przemowę – mówi Ryszard Maciejewski, twórca Biura Pisania Listów Miłosnych i Wierszy.

Miłość w czasach smartfonów też musi znaleźć sobie jakąś bardziej romantyczną formę niż powielane bez końca emotikony czy skróty w rodzaju KC (kocham cię) lub TCC (tylko ciebie chcę).

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.