Miasto ostatecznie zrezygnowało z zakupu lodowiska w formule leasingu. Ślizgawka pod ratuszem ma się jednak pojawić, ale będzie dzierżawiona, jak w poprzednich latach.
Do przetargu na zakup lodowiska w formule leasingu zgłosiła się tylko jedna firma. Jej oferta okazała się jednak dla miasta za wysoka, dlatego zdecydowano się na unieważnienie postępowania. Aby zdążyć z uruchomieniem ślizgawki już na początku grudnia, magistrat musiał szukać tańszych rozwiązań. Ostatecznie postawiono na dzierżawę.
– Podjęliśmy decyzję, aby ponownie oszacować koszty. Zależy nam, aby mieszkańcy już od początku grudnia mogli korzystać ze ślizgawki. W tym roku jeszcze raz wydzierżawimy lodowisko i jeszcze raz przyjrzymy się możliwościom zakupu lodowiska. Być może zmienimy formę finansowania i zakres rzeczowy tej inwestycji. Zapewniam jednak, że ślizgawka będzie – mówi Agnieszka Klimczak, dyrektorka SOSiR-u.
Firmy na złożenie ofert mają czas do wtorku. Urzędnicy uważają, że na ten moment dzierżawa jest najbardziej optymalną formą, aby lodowisko w tym roku mogło funkcjonować. Wyłoniony w postępowaniu wykonawca zostanie zobowiązany do uruchomienia ślizgawki do 5 grudnia. Początkowo magistrat na leasing lodowiska chciał przeznaczyć 680 tysięcy złotych.
(opr. jwb)