Barbara Madejczyk, oszczepniczka usteckiego Jantara, po 28 latach postanowiła zakończyć długą i bogatą w medale karierę sportową.
Barbara Madejczyk, jedna z najbardziej utytułowanych polskich oszczepniczek, zakończyła karierę sportową. Uroczystość odbyła się w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Ustce. Przybyły na nią władze samorządowe, olimpijczycy, przyjaciele ze stadionów lekkoatletycznych, trener kadry polskich oszczepniczek Leszek Walczak, sportowcy oraz sponsorzy.
Ustecka oszczepniczka to dwukrotna olimpijka z Aten i Pekinu, a także akademicka mistrzyni świata z Daegu oraz wielokrotna medalistka mistrzostw Polski. Dla zawodniczki z nadmorskiego kurortu były to lata ciężkiej pracy i wyrzeczeń, ale nie żałuje tego, bo – podkreśla – warto było. Barbara Madejczyk twierdzi, że jest sportowcem spełnionym, otrzymała wiele medali i nagród.
Podczas uroczystości gratulacjom i podziękowaniom nie było końca. Oszczepniczka nie zrywa jednak ze sportem i lekkoatletyką. Postanowiła stanąć po drugiej stronie linii rzutu – już nie jako sportowiec, ale jako trener młodych lekkoatletów.
Sukcesy, jakie osiągała na rzutni, Barbara Madejczyk zawdzięcza w dużej mierze swoim rodzicom i rodzinie – oni wspierali ją przez całą karierę sportową, są zespołem nr 1, najwierniejszym – podkreśla sportsmenka.
U progu nowej karty zawodowej życzymy usteckiej mistrzyni, aby jej podopieczni zdobywali w przyszłości medale mistrzostw Polski, Europy i świata oraz reprezentowali ziemię słupską i Ustkę na kolejnych olimpiadach.