Powiatowe święto plonów w tym roku odbywały się w Damnicy w minioną niedzielę. Mimo niepogody i uciążliwie kapiącego deszczu na imprezie pojawiły się tłumy.
Tegoroczna pogoda nie rozpieszczała nie tylko turystów. Także rolnicy mają powody do narzekania: deszczowy lipiec i podobny, chociaż mniej deszczowy sierpień. Takie dni, jakie widać na naszych zdjęciach należały do rzadkości. Stąd przyśpieszone żniwa. W tym roku w naszym regionie skoszone pola można było zobaczyć już w początkach sierpnia, chociaż zwykle żniwa na północy Polski rozpoczynały się w ostatniej dekadzie sierpnia.
W Damnicy powiatowe dożynki odbywały się na stadionie. Ich starostami byli Janina i i Jerzy Bubniakowie z Zagórzycy. Przekazali oni dożynkowy chleb z tegorocznych zbiorów staroście powiatu słupskiego, Zdzisławowi Kołodziejskiemu i gospodarzowi święta, wójtowi gminy Damnica, Grzegorzowi Jaworskiemu, którzy z kolei rozdzielili go między zaproszonych wójtów z terenu powiatu, a ci ruszyli z nim do mieszkańców powiatu.
Dożynki były dobrą okazją do nagrodzenia wyróżniających się rolników ministerialnymi odznaczeniami – Zasłużony dla Rolnictwa oraz Bursztynowy Kłos 2017. Po części oficjalnej na scenę wkroczyli artyści. Jako pierwszy wystąpił reaktywowany po latach zespół taneczny „Pląs” ze Słupska z mazurem Stanisława Moniuszki z opery „Straszny Dwór”. Następnie „Kapela ze Wsi Damnica” uczyła chętnych damnickich kroków tanecznych.
Dożynkowi goście tymczasem korzystali z przygotowanych atrakcji. Poszczególne gminy, a właściwie koła gospodyń wiejskich przygotowały swoje bogate oferty handlowe – przede wszystkim dla smakoszy. W konkursie wieńców tradycyjnych zwyciężyło dzieło sołectwa Warcino, natomiast w kategorii wieńców nietradycyjnych – osiedle Redzikowo. Całość dożynek zakończyła tradycyjna zabawa ludowa na wolnym powietrzu.
