Zdaniem słupskiego radnego rdzewiejące lampy wzdłuż pasów drogowych mogą stanowić zagrożenie dla pieszych i zmotoryzowanych. Kilka mocno skorodowanych latarni znajduje się przy ulicy Norwida.
Kilkanaście zardzewiałych lamp straszy mieszkańców bocznych alejek pomiędzy ulicami Norwida i Piłsudskiego. Od ponad 20 lat niekonserwowane metalowe słupy oświetleniowe skorodowały i grożą przewróceniem. Radny Bogusław Dobkowski zwraca też uwagę na niezabezpieczone, rozciągnięte gdzieniegdzie pomiędzy starymi, drewnianymi masztami sieci telekomunikacyjne.
Korozja latarni w dolnych częściach mocno osłabiła ich konstrukcje. W efekcie niektóre z nich wyraźnie wychylają się od pionu i kołyszą przy mocniejszym wietrze. Radny podkreśla, że lampy nie są właściwie zabezpieczone ani osadzone w gruncie. Nigdy nie były odnawiane ani konserwowane. W takim stanie stanowią zagrożenie dla przechodniów.
W najbliższych latach Słupsk zamierza przeznaczyć 29 milionów złotych na modernizację lamp ulicznych. Na około 125 ulicach stare oświetlenie będzie wymienione na nowoczesne, energooszczędne ledy. Potrzebę takich zmian jak na gołej dłoni widać właśnie na osiedlu Niepodległości.
(opr. jwb)
