W powiecie lęborskim trwa usuwanie skutków wyładowań atmosferycznych połączonych z silnym wiatrem. Od soboty strażacy podjęli już przeszło 150 interwencji. Największe zniszczenia widoczne są na terenie gminy Cewice. Wprowadzono okresowy zakaz wstępu do lasu.
Potężna nawałnica, która z piątku na sobotę przeszła przez Pomorze, nie ominęła powiatu lęborskiego. Pozostały połamane drzewa, uszkodzone trakcje oraz zerwane dachy domów. Pierwsze Mł. bryg. Bogdan Madej, dowódca JR-G PSP w Lęborku informuje, że od tego momentu zewidencjonowano ponad 150 zdarzeń. Na pewno przynajmniej połowa tej liczby czeka jeszcze w kolejce do ewidencji. Zastępy jadące do miejsc zdarzenia interweniowały także po drodze usuwając chociażby zwalone na szlaki komunikacyjne drzewa.
Największe szkody wywołane przez wichurę najbardziej widoczne są w gminie Cewice. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest w okolicach miejscowości Pieski. Praktycznie zerwane są wszystkie linie energetyczne i niemal każde gospodarstwo ma uszkodzenia spowodowane przez wichurę. Na budynkach są jeszcze zwalone drzewa, które sukcesywnie usuwają strażacy. Konieczne było także pompowanie wody z podtopionych pomieszczeń.
Na terenie powiatu lęborskiego jeszcze długo zajmie usuwanie skutków żywiołu. Zdaniem Bogdana Madeja, straty są bardzo duże. Szczególnie w gminie Cewice. Na szczęście na terenie powiatu nie doszło do tak tragicznych zdarzeń, jak w powiecie chojnickim.
W związku z zagrożeniem życia, zdrowia i mienia spowodowanym uszkodzeniem przez silne wiatry drzewostanów o znacznych rozmiarach Nadleśnictwo Cewice wprowadziło okresowy zakaz wstępu do lasu. (opr. rkh)
