Zespół Szkół Informatycznych w Słupsku został we wtorek zaatakowany przez terrorystę, który ranił i zabijał uczniów placówki. Była to jedynie symulacja, będąca efektem współpracy szkoły ze służbami mundurowymi.
Do ataku na Zespół Szkół Informatycznych w Słupsku doszło około godziny dziesiątej, kiedy to uzbrojony napastnik wtargnął do szkoły, zabijając z broni palnej kilku uczniów i raniąc kilkudziesięciu z nich. Następnie zabarykadował się w budynku. Była to zaplanowana symulacja, powstała z pomysłu szkoły oraz współpracujących z nią służb mundurowych.
Na miejscu błyskawicznie pojawili się wyszkoleni funkcjonariusze policji, którzy podczas skoordynowanej akcji unieszkodliwili terrorystę oraz zabezpieczyli szkołę ewakuując z niej poszkodowanych oraz pozostałych uczniów.
Kom. Marcin Kaduszkiewicz, koordynator akcji z ramienia KMP Słupsk wyjaśniał, że działania odbywały się na trzech płaszczyznach. Pierwszą z nich były procedury przyjęcia zgłoszenia i powiadamiania służb o zagrożeniu. Drugą płaszczyzną były działania na miejscu terrorystycznego ataku, a trzecią – zachowanie uczniów w kryzysowej sytuacji. Od zeszłego roku policjanci w szkole prowadzą tematyczne zajęcia. Uczą, jak należy zachować się w pomieszczeniach szkolnych w wypadku aktu terroryzmu. Podczas ćwiczeń w klasach zamontowane były kamery i prowadzący symulację będą – na podstawie zapisów filmowych – oceniać, jakie efekty dało wcześniejsze szkolenie. Porównane zostanie zachowanie uczniów, którzy wcześniej uczestniczyli w zajęciach z policjantami z zachowaniem tych, którzy takich lekcji nie mieli.
Podczas akcji użyto między innymi psa policyjnego, którego zadaniem było znalezienie pozostawionego przez terrorystę ładunku wybuchowego. Zdaniem organizatorów, w obecnych czasach wiedza na temat radzenia sobie w obliczu ataku terrorystycznego może okazać się bezcenna. (opr. rkh)
