K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Wspaniała ósemka

0

To największe nastoletnie serca w Słupsku. W ratuszu nagrodzono „Ośmiu Wspaniałych” – młodych ludzi, którzy swój wolny czas przeznaczają na niesienie bezinteresownej pomocy innym.

Po raz 22. wyróżniono osoby poświęcające się wolontariatowi. Mimo młodego wieku mogą być one wzorem do naśladowania dla wszystkich. Pomagają w szpitalach, angażują się w charytatywne kwesty i zbierają żywność dla potrzebujących. Sami mówią, że każdy może odkryć w sobie empatię. Dziś spośród zgłoszonych wolontariuszy wybrano najbardziej ofiarnych.

W historii słupskiej edycji samorządowego konkursu wyłoniono 182 laureatów, wspaniałych młodych ludzi, którzy starają się służyć potrzebującym bezinteresowną pomocą.

Nigdy nie zdarzyło się, aby komisji brakowało osób, którym w Słupsku można przyznać tytuł „Wspaniały” lub „Wspaniała” – podkreśla Anna Maćkowiak, dyrektor Młodzieżowego Centrum Kultury organizującego plebiscyt w Słupsku.

Obecny podczas gali ratuszowej prezydent miasta Robert Biedroń pogratulował wszystkim finalistom i finalistkom miejsca w gronie „Ośmiu Wspaniałych” oraz podziękował za pracę organizatorom przedsięwzięcia i tym, którzy sprawują opiekę nad młodzieżą.

Jestem dumny, że mogę dzisiaj być tutaj z wami, jestem dumny, że są w naszym regionie, naszym mieście i kraju młodzi ludzie, którzy chcą poświęcać swój czas innym. I czynią to w erze, w której dominują komputery i internet. To coś wyjątkowego, coś wspaniałego, przed czym chylimy dzisiaj głowy – powiedział prezydent Słupska.

Dla „Wspaniałych” pomaganie innym nie jest uciążliwym obowiązkiem, ale pracą przynoszącą ogromną przyjemność i satysfakcję.

To nie tak, że bycie wolontariuszem oznacza dla nas korzyść: „O, zwolnią mnie z lekcji” – mówi Karolina Tusińska, laureatka konkursu. – To poświęcenie i zobowiązanie wobec innych. Na przykład wobec osób niepełnosprawnych przy organizacji szkolnej paraolimpiady. Taki mały gest, a jednak dla nich wielki. To przeżycie nie do opisania.

Praca jako wolontariusz to również wyrzeczenia. Nie zawsze można znaleźć czas na wszystko.

Czasami przez pracę dla innych możemy zawalić szkołę – przyznaje Matylda Wiśniewska, jedna ze „Wspaniałych”. – Dlatego musimy powiązać te dwie sprawy. Nie jest łatwo, ale staramy się to robić, i jakoś się udaje.

Młodzi ludzie zachęcają także kolejne osoby do włączenia się w pracę na rzecz społeczeństwa. – Zawsze znajdzie się ktoś, komu można pomóc – zapewniają dzisiejsi bohaterowie.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.