K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Punkty dla Gryfa

0

W 30. kolejce spotkań IV Ligi Pomorze komplet punktów zdobył Gryf Słupsk, na własnym boisku pokonując 4:1 Jaguara Gdańsk.

Już tylko cztery kolejki ligowe pozostały do zakończenia piłkarskiego sezonu 2016/2017. Prowadząca w tabeli z 74 punktami Wierzyca Pelplin pewnie zmierza do III ligi. Słupski Gryf, po zwycięstwie w Słupsku 4:1 z Jaguarem Gdańsk, zajmuje ósmą pozycję. Jeżeli gra się w kratkę, ta pozycja w tabeli nie powinna dziwić, choć tym razem podopieczni Grzegorza Bednarczyka pokazali, że potrafią zaskoczyć rywala.

Pierwsze trafienie dla Gryfa padło już w drugiej minucie. Akcję z lewej strony zapoczątkował Tomasz Ślusarz, który podał do Karola Świdzińskiego, a ten nie dał szans Wojciechowi Karwackiemu. Goście bardzo szybko dali odpowiedź i już piątej minucie po rzucie wolnym wyrównującą bramkę dla Jaguara zdobył Karol Chmulak. Ten gol bardzo zmobilizował gospodarzy, którzy byli bliscy zdobycia kolejnego punktu po strzałach Adriana Solczaka i ponownie Karola Świdzińskiego. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy piłka zagrana ze stałego fragmentu gry przez Damiana Tofila trafiła na 5. metr wprost na głowę Karola Świdzińskiego, a ten umieścił ją w siatce gdańszczan, dając prowadzenie trójkolorowym 2:1. W 44. minucie w zamieszaniu pod bramką gości Przemysław Dembek strzelił bramkę samobójczą. Tak więc Gryf na przerwę udał się z zapasem dwóch goli.

W drugiej połowie meczu podopieczni Grzegorza Bednarczyka od początku starali się kontrolować wynik. Jaguar próbował zmniejszyć rozmiar porażki, ale słupska obrona nie pozwoliła zagrozić bramce Michała Kędzi. Bliski zdobycia gola w 72. minucie był Alik Grygorian, który po otrzymaniu piłki od Dawida Mikulskiego strzelił minimalnie nad bramką. Słupszczanie udowodnili, że jak chcą, to potrafią walczyć i wygrywać. Niemal w ostatniej akcji spotkania Karol Świdziński dojrzał Wojciecha Wójcika, dograł do niego z prawej strony do środka, a ten uderzył i piłka pod rękoma golkipera Jaguara wtoczyła się do bramki. W ten sposób Wójcik ustalił wynik meczu na 4:1. Było to w pełni zasłużone zwycięstwo.

Po trzech porażkach z rzędu piłkarze Gryfa mogli wreszcie cieszyć się ze zwycięstwa, a trener po okazałej wygranej z rywalem – można rzec, z tej samej półki – był zadowolony.

Trzy bramki zdobyte do przerwy po zagraniach z lewej strony dobrze świadczą o współpracy pomiędzy zawodnikami. Jak zaznaczył trener Bednarczyk teraz Gryf będzie koncentrował się na finale Pucharu Polski Szczebla Okręgowego. Ale nie tylko.

Na pewno będziemy chcieli zdobyć Puchar Polski – mówi Grzegorz Bednarczyk. – Pierwszym sprawdzianem będzie mecz półfinałowy w Kamienicy. W lidze skupiamy się na dobrzej grze, na zwycięstwach. Ale mamy też problemy w postaci kontuzji, prywatnych spraw zawodników, którzy czasami wyjeżdżają. Kadra nie poszerza się, cały czas jest dość skromna. Na pewno będziemy chcieli, aby nasi juniorzy z klubu już ogrywali się z naszym zespołem.

(opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.