Ratusz nie ustaje w pracy nad zakorkowaniem ruchu kołowego w mieście. W środę (24 maja) zlikwidowany został jeden z pasów pozwalających zjechać z ulicy Deotymy w ulicę Anny Łajming. Niemal natychmiast w godzinach szczytu tworzyły się korki sięgające placu Dąbrowskiego.
Zdaniem wiceprezydenta Marka Biernackiego, który bezpośrednio kieruje tymi zmianami, likwidacja prawego pasa lewoskrętu z ulicy Deotymy w ulicę Anny Łajming porządkuje w tym miejscu ruch pojazdów, gdyż ten pas był tylko szczątkowy. Przez to wielu kierowców skręcających w lewo stało na pasie do jazdy na wprost w ulicę Jana Pawła II. A ponieważ światła do lewoskrętu zmieniały się później niż do jazdy na wprost, to blokowali jeden z tych pasów. Zdaniem wiceprezydenta, teraz problem ten zniknął.
Marek Biernacki uważa, że aktualna organizacja ruchu jest dużo lepsza od poprzedniej. Przede wszystkim funkcjonuje jeden pas, a przez to nie ma ryzyka, że dwie kolumny samochodów jednocześnie ruszą w stronę Anny Łajming, co o tyle ważne, że obecnie w kierunku ronda Solidarności poruszać się można wyłącznie prawym pasem, lewy pozwala na skręt w ulicę Tuwima. Tak więc w ocenie prezydenta zastosowane rozwiązanie pozwala uniknąć zamieszania na drodze.
Tyle teoria. Życie pokazuje, że nie wszystko jest takie proste, jak życzą sobie reformatorzy. Kierowcy, którzy już wiedzą o zmianach, ustawiają się na lewym pasie jeszcze przed placem Zwycięstwa, blokując w ten sposób innym wyjazd z placu. Szansa na to pojawia się dopiero wtedy, kiedy sznur samochodów na ulicy Deotymy zatrzyma czerwone światło przed placem. Komplikacje się mnożą, ale być może przyczyną tego jest jazda kierowców na pamięć. Czas pokaże, czy nowa organizacja ruchu jest rzeczywistym rozwiązaniem problemu, chociaż nasi rozmówcy z powątpiewaniem kiwają głowami. Wskazują na wiele absurdów w organizacji ruchu drogowego w Słupsku.
– Dlatego miałbym propozycję – mówi nasz reporter Marek Sosnowski w rozmowie z wiceprezydentem Markiem Biernackim – abyśmy pojeździli trochę po mieście z kamerą, a ja postarałbym się wskazać kilka – nazwijmy to – kontrowersyjnych rozwiązań.
Wiceprezydent Marek Biernacki propozycję przyjął. Wcześniej udzielił nam obszernego wywiadu w kwestii zmian w organizacji ruchu kołowego w Słupsku. Rozmowę tę wyemitujemy w najbliższym tygodniu w programie „Więcej Faktów”.
(opr. jwb)
