Koncern Energa być może będzie musiał liczyć się z konsekwencjami ekonomicznymi, po tym jak wycofał się ze sponsorowania koszykarzy Czarnych Słupsk. Miasto, w ramach odwetu, nie wyklucza zerwania współpracy z firmą.
Czarni Słupsk po decyzji o odejściu głównego sponsora – koncernu Energa – znaleźli się w krytycznym położeniu. Brak funduszy na dalszą działalność może zakończyć się bankructwem klubu i pożegnaniem słupszczan ze zawodową koszykówką. Zespół, aby istnieć, potrzebuje nowych fundatorów. W tym celu włodarze miasta spotkali się dziś z działaczami klubu, by przeanalizować sytuację i zastanowić się, jak pozyskać sponsora lub – sponsorów, aby nie być zależnym od jednego.
W ocenie Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej nikt w mieście nie pozostaje obojętny na informację, że główny sponsor słupskiego zespołu koszykarskiego od przyszłego sezonu wycofuje się ze sponsorowania Czarnych.
– Koszykówka jest wartością nie tylko sportową, ale także społeczną – podkreśla wiceprezydent – w budowaniu więzi, integracji, emocji bardzo potrzebnych ludziom. Nie wyobrażamy sobie, aby koszykówka na tym poziomie mogła zniknąć z mapy sportowej miasta.
Słupski klub koszykarski posiada środki finansowe pozwalające mu co najwyżej na dokończenie trwającej rundy play-off. Jeżeli po zakończeniu sezonu nie znajdą się nowi sponsorzy, to Czarne Pantery przestaną istnieć. Być może spółka Energa również odczuje ekonomiczne skutki swojej decyzji o wycofaniu wsparcia dla Czarnych Słupsk. Miasto rozważa odejście od współpracy z gdańską firmą jako operatorem oświetlenia. Słupsk przygotowuje już własny projekt wymiany latarni ulicznych.
(opr. jwb)