K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Łagodniejszy wyrok

0

Sąd Okręgowy w Słupsku zmienił wyrok oskarżonym w głośnej sprawie dotyczącej podpalenia samochodów Aleksandra Jacka, prezesa Stowarzyszenia Nasz Słupsk. Wyrok jest prawomocny.

Wczoraj słupski Sąd Okręgowy zmienił wyrok dotyczący sprawy podpalenia samochodów Aleksandra Jacka, prezesa Stowarzyszenia Nasz Słupsk. Dwóch oskarżonych, zleceniodawca Andrzej O. i wykonawca Czesław M., zostali ponownie uznani winnymi zarzucanego im czynu. Sąd złagodził jednak wyrok poprzedniej instancji. Andrzej O. został skazany na 8 miesięcy prac społecznych, natomiast Czesław M. usłyszał wyrok roku ograniczenia wolności podczas którego będzie także wykonywał prace społeczne.

Zdaniem Aleksandra Jacka wyrok jest zbyt niski. Nie trzeba być fachowcem, prawnikiem, aby stwierdzić, że wtargnięcie na czyjąś posesję, spalenie dwóch pojazdów, narażenie zdrowia i życia czy próba zastraszenia nie powinny być karane jedynie pracami społecznymi. To naruszenie zasady adekwatności kary do popełnionego czynu.

Ten wyrok nie zamyka, lecz otwiera kolejną drogę procedowania w tej sprawie. Zamknęła się sprawa karna, która w pierwszej instancji bezspornie wykazała winę oskarżonych – co potwierdził też sąd drugiej instancji – więc w powództwie cywilnym będziemy dochodzić należnego zadośćuczynienia – zapewnił A. Jacek.

Swój wyrok sąd uzasadnił tym, że podpalenie samochodu było wykonane niezdarnie i to stanowi przyczynek do złagodzenia kary.

Myślę, że było to dość niefortunne uzasadnienie – mówi A. Jacek – bo to, czy kogoś zastrzelimy, trafiając prosto w serce, czy będziemy musieli do niego pięć razy strzelać, liczy się skutek.

Wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku jest prawomocny, ale Aleksander Jacek zapowiada wystąpienie z wnioskiem kasacyjnym.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.