K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Rewolucja w Czarnych

0

Wielkie zamieszanie w Enerdze Czarnych Słupsk! Z koszykarskiego klubu odchodzą nie tylko czołowi zawodnicy zespołu, ale także generalny menadżer. Wszystko spowodowane jest niejasnościami wokół kontraktów graczy.

Przez Energę Czarnych Słupsk przechodzi prawdziwe tornado. Z klubu odchodzą najważniejsi zawodnicy drużyny. Winny zamieszania jest generalny menadżer zespołu, który odpowiada za kontrakty koszykarzy. To właśnie niejasności w umowach są przyczyną tąpnięcia w klubie. Pierwsze informacje mówią o sfałszowaniu podpisów w kontrakcie Jarosława Mokrosa. Doniesienia potwierdza prezes Energi Czarnych Słupsk Andrzej Twardowski.

– Sami jesteśmy tym wszystkim bardzo zaskoczeni. Czujemy się bardzo zawiedzeni, bardzo oszukani, że osoba, która pełniła ważną rolę w klubie, naraziła nas na kłopoty, z którymi dzisiaj musimy się mierzyć. Potrzebujemy naprawdę wielkiego spokoju, aby nie skazać klubu na koniec egzystencji – przyznał Andrzej Twardowski.

Jak mówi prezes klubu Czarnych, na trop afery naprowadził zupełny przypadek. Potem wszczęto wewnętrzne śledztwo. Na dziś wiadomo, że osoba odpowiedzialna za nadużycia sama zgłosiła się do Prokuratury Rejonowej w Słupsku.

– Ta osoba nie wytrzymała presji zewnętrznej, obawiała się o życie i zdrowie swoje i swojej rodziny, sama zgłosiła się do prokuratury. Dzisiaj dopiero o tym się dowiedzieliśmy – poinformował prezes Energi Czarnych Słupsk.

Taką informację podaje również prokurator rejonowy w Słupsku. Renata Krzaczek-Śniegocka potwierdza, że do prokuratury zgłosił się pracownik Słupskiego Towarzystwa Koszykówki i złożył zawiadomienie o nieprawidłowościach w związku z działalnością klubu Czarnych Słupsk.

– Na chwilę obecną wstępna ocena złożonego zawiadomienia pozwala na przyjęcie kwalifikacji z art. 270, czyli fałszerstwa materialnego w dokumentach. Obecnie nie mogę jednak udzielić informacji dotyczących treści złożonego zawiadomienia, ponieważ znajduje się to na etapie wstępnym. W sprawie zostanie wszczęte dochodzenie z art. 270 par. 1 kodeksu karnego. Jest to wstępna kwalifikacja przyjętego czynu, natomiast zawiadomienie jest wielowątkowe, a w związku z tym okoliczności dotyczące tegoż zawiadomienia będą wyjaśniane – poinformowała Renata Krzaczek-Śniegocka, prokurator rejonowy w Słupsku.

Wiadomo, że zgłaszający zawiadomienie o przestępstwie złożył już zeznania. – Osoba ta pełniła bardzo ważną funkcję w klubie. Z nią wiązałem przyszłość klubu – wyjaśnia Andrzej Twardowski. Od menadżera wymaga się specyficznych umiejętności łączących dbanie o sprawy sportowe i zarządzenie budżetem. Te najwyraźniej zawiodły. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że menadżer Energi Czarnych Słupsk sprawuje również mandat radnego z ramienia Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.